Jeśli Twoje dziecko jest wrażliwe i oczekujesz bliskościowego, pełnego szacunku podejścia do swojej pociechyprawdopodobnie będziesz zawiedziony jak ja. Pierwsza wizyta mająca być adaptacyjną, ze zlęknionym dzieckiem przebiegła wg mnie koszmarnie, wręcz groteskowo. Mimo, że wspomniałam wyraźnie w trakcie rozmowy telefonicznej, że dziecko jest wysoko wrażliwe i ma specjalne wymagania, oraz wytłumaczyłam na czym one polegają - w mojej opinii, pani doktor wraz z pielęgniarką już na wstępie wykazały się totalnym brakiem profesjonalizmu oraz, co najsmutniejsze, ewidentnym brakiem jakiegokolwiek pojęcia o szacunku do małego człowieka, przeżywającego trudności. Rzeczywistość totalnie odbiegła od tego przepełnionego profesjonalizmem i zapewnieniami kontentu, który znalazłam na stronie: "Adaptacja przez zabawę", "psychologiczne podejście do Małego Pacjenta" oraz "Stosowanie słownictwa odpowiedniego do wieku"... Oto przykłady "psychologicznego podejścia" (cokolwiek autor miał na myśli) pani stomatolog oraz pielęgniarki (niestety z emocji nie zdołałam zapamiętać nazwiska), które przyjęły moje przerażone dziecko na wizytę: "Nie ma się czego bać" "Jesteś już dużym chłopcem a nie małym dzidziusiem" "Daj sobie zajrzeć do buzi bo jak nie to mamusi będzie smutno" "Jak nie usiądziesz to mama i tak musi zapłacić a przecież lepiej iść na lody, prawda?" Te i kilka im podobnych fraz przez 30 min moich prób uspokojenia dziecka pojawiały się z ust obu pań, przeplatane totalną rezygnacją, irytacją wręcz i brakiem jakiejkolwiek woli nawiązania kontaktu z potrzebami dziecka (takie były odczucia moje i mojego dziecka). Zero zabawy, zero zaufania, zero starania. Czułam się tam totalnie zostawiona sobie sama a panie tylko raz po raz zerkały na zegarek... Ja rozumiem, że żyjemy w kraju, który nie jest szczególnie rozwinięty pod kątem psychologii a tym bardziej dziecięcej, i naprawdę nie wymagałabym wiele więcej od personelu w jakimkolwiek innym miejscu... Ale skoro to centrum stomatologii (wg informacji na ich stronie) zostało stworzone w szczególności dla małych pacjentów i dodatkowo szczyci się "psychologicznym podejściem" to jednak człowiek jakoś tak w tej swojej naiwności oczekuje ludzkiego traktowania swojego dziecka zamiast zawstydzania go i zaprzeczania jego emocjom. Moje wrażenia: porażka i absolutny zawód a do tego ogrom niepotrzebnego stresu. Oczywiście za wizytę musiałam zapłacić.