Czy nie zauważacie tego, że powstała w naszym kraju nowa grupa społeczna?
dobre pytanie
▲
1
▼
złe pytanie
Czy nie zauważacie tego, że pod koniec lat 90 powstała w naszym kraju i nie tylko, nowa grupa społeczna. Nazywa sie ona "celebryci". Teraz tak wygląda układ grup społecznych, na pewno w Polsce; olbrzymia grupa ludzi naprawdę ubogich, potem nie mniejsza a nawet wieksza grupa ludzi biednych, następnie wspominani wcześniej celebryci, potem, w skrόcie, są bogaci i bardzo bogaci, ogόlnie politycy. Celebryci zostali stworzeni przez politykόw i na potrzeby politykόw, po to aby dzięki właśnie nim, celebrytom, było można pokazać, oczywiście sfabrykowaną prawdę o sytuacji w kraju. Większość z Nas, znajdujących się w dwόch pierwszych najbiedniejszych grupach, nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że utrzymuje, płacąc coraz wyższe podatki, właśnie grupę tych trutni, zwanych celebrytami. Można ich zobaczyć wszędzie; na wszystkich kanałach polskiej telewizji, we wszystkich tabloidach itp. Byliśmy bardzo głupi, że pozwoliliśmy na stworzenie tej grupy, przypomnę celebrytόw, oni żyją, na naprawdę wysokim poziomie, mają nas malutkich głęboko w czterech literach, żyja tak jak żyja tylko i wyłącznie dzięki nam i naszej pracy, sa trutniami. Nic w tym dziwnego, że rząd, na razie nie mόwi o tym, ale bedziemy musieli już nie długo, pogodzić sie z tym, że w niedługim czasie, bogaci i bardzo bogaci dojdą do wniosku, że ta utworzona przez nich grupa społeczna żąda przeznaczania na jej istnienie coraz większych nakładόw pieniężnych, a im rządzącym szkoda puli z naszych pieniędzy, którą musieliby przeznaczyć na dofinansowanie realizacji potrzeb celebrytow, wiec jeśli oni, celebryci, są tak kochani przez nas, ogłupiony, ubogi narόd, to trzeba ten narόd jeszcze bardziej docisnąć do muru. Przecieć i tak zadziała to w ten sposόb, że wszystko co będziemy mogli zobaczyć w TV, będzie wyreżyserowane tak żebyśmy my (olbrzymia większość społeczeństwa) myśleli, że to z nami nie jest dobrze i to my musimy być jacyś wadliwi skoro nie możemy, nie chcemy poddać sie temu syfowi, ktόry jest teraz przedstawiany jako wzόr, właśnie przez tę grupę.
Może wreście pora żeby się zastanowić, w którą stronę naprawdę chcemy iść?
Obecnie na świecie, od co najmniej połowy ubiegłego stulecia, mamy bardzo wyraźnie zarysowaną wojnę religijną. Toczy się ona pomiedzy naszym „chrześcijanskim, cywilizowanym światem”, a niecywilizowaną, niechrześcijanską częścią świata. Watykan to największa, powszechnie tolerowana i przez większość katolikόw uznawana, organizacja przestępcza, żyjąca z pobierania pieniędzy, „haraczy”. Do połowy ubiegłego wieku, pieniądze te wpływały jeszcze całkiem szerokim strumieniem, ale do początku lat 90. Potem liczba katolikόw zaczęła znacznie spadać, a tym samym skarbiec Watykanu zaczynał świecić pustkami. Jak można się dowiedzieć, amerykańscy prezydenci już XIX wieku rozpoczeli ściśle wspόłpracować z Watykanem. Jednak mafiozi z Wtykanu zawsze byli bardzo łakomi na dobra „doczesne” tego świata, więc, i z tego powodu, zaczynało być widać dno w Watykńskim „skarbcu”, rozpoęto na początku, wspomnianych już lat 90, wojnę z niekatolikami, w której Watykan wykorzystuje armie NATO. Pamietamy wszyscy konflikty które wybuchały w Ameryce Południoewj. Teraz ten kontynent jest w olbrzymiej większości katolicki, oczywiście pozostawiono niewielkie odłamy innych religii, religii kwitnących tylko na ścisle określonych i łatwych do kontroli terytoriach. To wszystko tylko po to, aby dać nam maluczkim, świadomość, złudną, ale świadomość, że żadna religia nie jest nam narzucana. USA pozbywa się teraz wszystkich śmieci ze swojego terytorium, pochodzących również z terenόw Kanady; pedały, lesby, transy i innego rodzaju odchyły, exportując je do Europy, która stała się śmietnikiem, gdzie wszystkie te śmieci stają się pełnoprawymi, całkowicie zdrowymi, dzięki tak konstruowanemu prawu i innym przepisom. Koniec końcόw te śmieci zaczynają ustanawiać przepisy prawa dla siebie. Natomiast normalny, zwykły człowiek w świetle tych przepisόw jest nieustępliwy i staje się ich wrogiem. A wojna, na tle religijnym toczy się cały czas i jest coraz bardziej zażarta. Giną w jej wyniku setki tysięcy ludzi, i najgorsze jest to, że są tak zmanipulowani, że nie mają umiejętności odczytania prawdy, o tym za co giną. Są im wmawiane jakieś łatwo chwytliwe bzdury, o milości do ojczyzny i inny tego rodzaju syf. Watykan, ma ich głęboko w d....; „murzyn zrobił swoje, murzyn może spadać”. W Polsce świetnym przykładem jednego z baronόw tej organizacji przestępczej jest świetnie wszystkim znany Ojciec Dyrektor. Prawo jest tak skonstruowane, że nie można go w żaden sposόb powstrzymać, on sam ma nas tylko za numery kont, nic poza tym. Za swoje wybryki nie został wykluczony z przynależności do koscioła katolickiego, którego doktryna mόwi przecież wyraźnie o tym, że dobra doczesne są wrogiem wiary, więc kim jest ojciec dyrektor? Za ewidentny przykład takiej wojny można podać, czy mogą stanowić, stosunki między dwoma największymi mocarstwami na świecie. Reprezenowane oraz popierane, przez te mocarstwa, rodzaje wiary oraz podejscie tej wiary do ludzi. Rosja nie ma ojcόw dyrekrorόw, bo natychmiast zostaliby zesłani na Sybir. Można się, nad tym zastanowic.
Od początku XIXw. kiedy to właśnie ilość posiadanych pieniędzy, zaczęła mieć największe znaczenie dla ludzi żyjących w granicach naszej kultury, można powiedzieć, że zaczął nas toczyć tak straszny rak, i że powikłania są bardzo straszne i prowadzą do przedwczesnego wyczerpania organizmu i niechybnej śmierci, myślę tu, o całej naszej cywilizacji i kulurze. Jednak my tego nie widzimy zaslepieni tym, że możemy żyć lepiej i szybciej, szybciej, wydaje się nam, że to naturalna droga rozwoju naszego gatunku. Tak na pewno nie jest. Tak nie jest, bo życie takie jakie powinniśmy toczyć nie przynosi żadnych zyskόw, z których można pobierać haracz w łagodnej dla nas formie podatku. Ale tym już zajmuja się mniejsze odłamy tej mafi w poszczegόlnych krajach. A ta największa i najpotężniejsza mafia zasiada w Watykanie, we Włoszech. Właśnie we Włoszech powstał, lub został specjalnie stworzony, aby pokazać tych dobrych i tych złych, odłam zajmujący się też działalnością przestępczą, tylko że ta działalność w oczach stworzonego przez bardzo mądrych ludzi z Watykanu prawa jest naprawdę działalnością przestępczą. Więc wyjaśniałyby się krwawe chrześcijańskie krucjaty, to po prostu powiększanie strefy wpływόw, z której można kożystać do woli, oglupiając kolejnych ludzi, tym że za pomocą pieniędzy mogą sobie wykupić miejsce w jakims niebie, raju czy jak tam to nazwać. To najwieksza bzdura wymyślona przez cwaniakόw z Watykanu, po śmierci tylko gaśnie światło i nie ma nic dalej. Można się naoglądać filmow i bardzo poważnych programόw, sygnowanych przez wysoko postawionych duchownych, mowiących co innego, ale bądźmy rozsądni i nie bądźmy dziećmi. My dzisiejsi ludzie jesteśmy już tak bardzo zaifekowani tym rakiem, że chyba duża większość z nas nie umiałaby już żyć inaczej, a na pewno będzie jeszcze gorzej i szybciej. Jesteśmy manipulowani pod każdym wzgledem, np. życie seksualne zaczyna się już wśrόd 12 i 13 letnich dzieci, z sexu zrobiono już tylko produkt na który każdy może sobie pozwolić, o każdej porze dnia i nocy. Już dawno przestał być czymś naprawdę magicznym i wywolującym prawdziwy rdeszcz emocji. Przestał być tym dzięki czemu życie było piękne. Tym samym miłość przestała być tym, czym była powiedzmy do połowy ubiegłego wieku. Dowodem, możecie powiedzieć, że marnym, ale jednak dowodem, że światem rządzi mafia z Watykanu, może być ciągle postepująca liberalizacja wszystkiego, szczegunie prawa karnego, przykład; Andres Breivik po zamordowaniu 69 osόb otrzymał wyrok 21 lat więzienia, z możliwością nieograniczonego przedłużania wyroku. Więc zakładana jest możliwość, że Breivik dożyje w miejscu odosobnienia, bo na pewno wiezieniem tej placόwki nie można nazwać, to raczej sanatorium z całodobową, profesjonalną opieką medyczną, biblioteką, silownią, dostępem do internetu, czasόw kiedy ranga jego czynu, drastycznie spadnie, bo stanie się czymś normalnym i praktycznie codziennym. Co do tej liberalizacji, to da się chyba zauważyć, że to co jeszcze 30 lat temu było chore, zboczone itp. teraz cały ten syf jest normalny i wciska się do naszego życia ze swoimi chorymi zasadami, które dla tego syfu są jak najbardziej w porządku i to my, jeszcze normalni ludzie, musimy się dostosowywać do życia między tymi szumowinami; pedaly, lesby, transy.
Jedynymi świętami ktόre powinnismy obchodzić jest; koniec roku i jako dekoracja noworoczne drzewko, jedyny prastary zwyczaj którego Watykanowi nie udało sie wytrzebić, oraz przesilenia jesienno zimowe i przesilenia wiosenne. Wszystko co świętujemy dzisiaj są to świeta oparte na komercji, nie ma w nich nic z dawnego mistycyzmu, ktόremu to nasi przodkowie oddawali cześć. Obecnie wszyscy katolicy, z wiarą nie ma to nic wspόlnego, jesteśmy tylko w ten sposόb manipulowani przez najpotężniejszą na świecie mafię, sprzedającą nam katolikom, coś czego nie ma i nigdy nie było i nigdy nie będzie. Osoby zasiadające na najwyższych stanowiskach tej przestępczej organizacji, żyją jak bogowie, dzięki naszym pieniądzom, które sami im dajemy. Sa niezwykle cwani i przebiegli; nie wymuszają, nie kradną, a my głupi ludzie sami napychamy im kieszenie, naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi. Olbrzymia większość rządόw na świecie wie o istnieniu tej mafii i ma z nimi cichy układ, a my malutcy musimy płacić za wszystkie ich wybryki, z mediόw może dowiadujemy sie o 1 czy 1,5% tych numerόw, reszta jest wyciszana, a o mafi z Watykanu nie wiemy nic, dosłownie nic, żadnych pikantnych szczegόłόw. ONI NAPRAWDĘ SĄ ŚWIĘCI. W to chyba nie wierzycie, o wybrykach tych gości, nie ma prawa napisać nikt, bo mu zgaśnie światło.