Dziecko w wieku przedszkolnym sika do łóżka. Mamusie, bo ta sprawa zaczyna mnie już trochę niepokoić, trwa to już dłuższą chwilę, myślałam w pewnym momencie, że to przejściowe, ale niestety, córce nadal zdarza się moczyć łóżko w nocy, dość regularnie, dwa, trzy razy w tygodniu. Co powinnam z tym zrobić? Zdarza się to również waszym dzieciakom?
Ostatnią odpowiedź dodano 29.09.2020. Pytanie zadał(a) Artha o
Jeżeli ta dłuższa chwila to kilka miesięcy, to jest powód, aby się niepokoić, Artha. Czy rozmawiałaś z lekarzem? Stosujecie alarm wybudzeniowy?
Hej, miałam ten sam problem z moim dzieckiem, ale w końcu z tego wyszliśmy. Poczytaj na stronie suchego poranka, tam jest bardzo dużo informacji na ten temat. Czy robiłaś jakieś badania, żeby wykluczyć infekcje?
Myślę, że warto się wybrać do pediatry i zrobić chociaż podstawowe badania, a w razie czego też udać się do specjalisty. Czasami to jakaś błahostka do wyleczenia w ciągu tygodnia, a czasami potrzeba większej pomocy. Sporo znajomych z powodzeniem stosowało alarm wybudzeniowy, może też w tym kierunku warto poszukać?
Możesz napisać na czym polega ten alarm wybudzeniowy i jak szybko pomaga na problem moczenia się?
odpowiedzi udzielił(a) Ryzowa o godzinie
Ryzowa, w momencie wykrycia wilgoci alarm wydobywa dźwięk, na który dziecko budzi się, aby skończyć potrzebę w toalecie. Z czasem dziecko już samo wypracowuje taki nawyk. A jak szybko to pomaga, to raczej sprawa indywidualna. U nas pierwsze siku w toalecie po kilku nocach już było, a żeby całkowicie wyjść z problemu moczenia, to wiadomo, trzeba cierpliwości. Ale przecież warto :)
Też chętnie dowiem się jak wygląda stosowanie tego alarmu wybudzeniowego, bo poczytałam o nim trochę na stronie suchy poranek, ale zastanawiam się, czy nie będzie to jakoś \\\"mało komfortowe\\\" dla dziecka?
Cześć, ja stosowałam alarm u swojego dziecka, które pomimo wieku 5 lat nadal nie przestało się moczyć. Teraz żałuję, że wcześniej nie spróbowałam tej metody, bo może oszczędziłabym dziecku i sobie niepotrzebnych stresów. Ale do rzeczy - na początku syn trochę się buntował, bo to nowa sytuacja, ale trwało to bardzo krótko i później to było już czymś naturalnym, a efekty były :) tylko trzeba być cierpliwym i będzie dobrze
Kupiłam ten alarm, powoli go zaczęliśmy stosować, wiem że to wymaga czasu al cieszę się że dziecko w ogóle się budzi, bo balam się że w ogóle nie będzie wstawało, cały czas jesteśmy w kontakcie z lekarzem i prowadzimy dzienniczek mikcji
odpowiedzi udzielił(a) Ryzowa o godzinie
Ryzowa, to super, że alarm się sprawdza. Wszystko wymaga czasu, ale chyba warto :) U nas to jedyna metoda, która się sprawdziła
Patrzyłam na stronę suchyporanek.pl o której piszecie i tam jest możliwość znalezienia specjalisty. Czy wie któraś z was czy trzeba mieć skierowanie od pediatry czy wystarczy zadzwonić i się umówić?
odpowiedzi udzielił(a) Kari o godzinie
Jeśli chcesz iść do poradni na nfz to tak, potrzebne jest skierowanie. Jak już będziesz u pediatry to przy okazji zrób badania moczu i krwi, możesz już z wynikami pójść do nefrologa. No i polecam też prowadzić kalendarz moczenia i dziennik, często lekarze o to proszą, więc już byś miała gotowe na pierwszą wizytę.
Cokolwiek Cię niepokoi skonsultuj z lekarzem. Może to jakaś infekcja, reakcja na stres, lepiej sprawdzić. Zerknij też na stronę www.suchyporanek.pl. Cała strona na temat moczenia nocnego, jak rozmawiać z dzieckiem, gdzie szukać pomocy itp.
Wiesz co, mogłabyś szukać np. w sklepach medycznych, ale w obecnej sytuacji chyba najpewniej i najbezpieczniej zamówić jednak przez internet. Tym bardziej, że wybór jest większy:)
U mnie alarm taki był w aptece. Aptek internetowych jest bardzo dużo więc też na pewno bez problemu znajdziesz dla siebie. Zanim jednak się zacznie działać warto iść do pediatry, albo zrobić na stronie test https://suchyporanek.pl/czym-jest-moczenie-nocne#takethetest
Jak odstawisz za wcześnie to może tak się zdarzyć. Kuracja trwa kilka tygodni, czasem nawet miesięcy. Na pewno zauważysz, kiedy dziecko jest gotowe do rezygnacji z alarmu. Mój syn zaczął się po prostu budzić przed nim.
Różne dzieci różnie reagują, ale na pewno warto dziecku dać się zapoznać z alarmem. Mój miał 5 lat jak podpinaliśmy i tłumaczyłam mu że to pomoże, pokazywałam jak to działa i rozmawialiśmy dużo. Bardzo szybko się przyzwyczaił.
odpowiedzi udzielił(a) Tridal o godzinie
Tridal, a jak długo stosowałaś alarm u swojego dziecka, zanim całkowicie pozbyłaś się problemu?
Inka o 09:05 dnia 22.05.2020
Każde dziecko jest inne i z innych powodów się moczy. Trudno oczekiwać takich samych efektów w tym samym czasie.
Lila o 08:40 dnia 23.06.2020
Tridal, a jak długo trwało u Ciebie wychodzenie z problemu moczenia? Wiem, że to raczej sprawa indywidualna, ale tak, żeby mieć jakieś pojęcie w ogóle.
Na stronie o której piszecie jest coś o leczeniu farmakologicznym. Są leki na moczenie nocne?
odpowiedzi udzielił(a) Trynka o godzinie
Pewnie chodzi o leczenie desmopresyną. Ale w takim wypadku konieczna jest wizyta u specjalisty, bo to lek na receptę.
Gosiuszek o 15:31 dnia 20.05.2020
Też jestem zdania, że w pierwszej kolejności do specjalisty, bo jest duża szansa na to, żeby nie musieć wdrażać leczenia farmakologicznego. Warto dać szansę alarmowi wybudzeniowemu, chociaż czasem trzeba poczekać na efekty.
A jeśli dziecko zaczęło się moczyć kilka nocy temu to od czego mam zacząć w pierwszym kroku? Synek ma 6 lat. Pomóżcie
odpowiedzi udzielił(a) Karaluch o godzinie
Chyba najlepiej od pójścia do pediatry. Zrobi chociaż podstawowe badania. Moczenia nocnego nie warto przeczekiwać. Zerknij sobie na stronę suchyporanek.pl .
Strategia o 09:43 dnia 03.08.2020
Jak mieliśmy taki problem to umówiłam lekarza dla córci i od razu zrobiłam badania, żeby iść do lekarza z wynikami. Zaczęłam od morfologii i badania ogólnego moczu. Na początek wystarczy. Pamiętaj też o dzienniku mikcji, czyli zapisie kiedy dziecko się w nocy moczy.
A widziałyście, ze na stronie jest do pobrania darmowy ebook lub audiobook, jeśli wolicie, czytany przez Wiktora Zborowskiego? https://suchyporanek.pl/ksiazka/
odpowiedzi udzielił(a) Gosiuszek o godzinie
Oooo mega opcja. Powiesz co tam jest i czy to bardziej dla rodzica czy też dla dziecka?
Kaczubka o 08:40 dnia 30.09.2020
Jest bajka o chłopcu Tymku któremu zdarzyło się zmoczyć łóżko. Razem z dziadkiem prowadzą detektywistyczne dochodzenie w którym wyjaśniany jest cały problem i szukają przyczyny i rozwiązania. Rewelacyjna opcja i sama chętnie słuchałam.