Uwaga naciągacze! - optyk Koczorowski na ul. długiej 61, Kraków Przed Wielkanocą 2018 udałam się do salonu optycznego Koczorowscy w Krakowie na ul. Długa 61. Pani przeprowadzjąca badanie wzroku była nieco szorstka i zniecierpliwiona gdy po kilku sekundach po założeniu nieco słabszych szkieł nie byłam 100% pewna, które byłyby bardziej odpowiednie dla mnie, gdyż różnica była praktycznie niewidoczna dla mnie, ale w końcu udało się dobrać szkła. Po badaniu zdecydowałam się na oprawki bez ramki, ktorych łączny koszt ze szkłami wynosił 1 tys.PLN. Właściciel zaproponowal mi, że jeśli zdecyduje się na 2 pary, to druga para będzie za połowę ceny, czyli łączny koszt 2 par okularów będzie 1.500 PLN. Na oferte przystałam i zapłaciłam z góry całą kwotę. Po odbiór zgłosiłam się jak wcześniej ustaliliśmy po tygodniu. Wtedy okazało się, że była gotowa tylko jedna para okularów, bo szkła do drugiej rzekomo nie dotarly z Warszawy, gdzie są produkowane indywidualnie dla każdego klienta (szkła 'hoya'). Zaniepokoiło mnie to, ale gdyż zaproponowano mi wysyłkę za granice na koszt salonu to się zgodziłam. Po kilku tygodniach drugie okulary dotarły kurierem, ale niestety nie były to okulary, któe zamówiłam, a tańsze (1 sztukż za 750 PLN), które również rozważałam, ale na które się nie zdecydowałam. Zadzwoniłam do salonu. Żona właściciela powiedziała, że musi porozmawiać z mężem gdyż to on dokonywał ustaleń ze mna i poprosiła o ponowny telefon. Gdy po kilku dniach próbowałam się wielokrotnie dodzwonić w godzinach pracy, nikt nie odbierał. Na e-maile nie dostawałm żadnej odpowiedzi. Zdenerwowana zaczęłam dzwonić raz za razem i nagle po 10 telefonem pani odebrala przepraszając, że musiało się coś z telefonem stać, że nie mogła odebrać. Po rozmowie mimo niezadowolenia żona właściciela zgodziła się, że wymieni mi pare okularów na te zamówione. Miałam się zgłosić podczas kolejnej wizyty w kraju, która odbyła się w czerwcu. niestety okazało się, że okularów nie było. w zamian zaproponowano mi, że następnym razem mogłabym odebrać oprawki, ktore chciałam, ale w innym kolorze, bo tych które originalnie zamawiam nie posiadają już. Gdy pojawiłam sie w salonie pod koniec lipca Pani naskoczyła na mnie i powiedziała, że mogę zapomnieć o jakichkolwiek okularach. Zaprotestowałam i powiedziałam, że nie wyjdę z salonu dopóki nie wyjaśnią tego. Powiedziałam, że będe zmuszona zgłosić to na Policji. Po tym, Pani wyprosiła mnie z salonu bo nagle zdecydowała sobie przerwe zrobić i zagroziła, że jeśli nie wyjdę do ona zadzowni na policje i skłamie, że ja niby rzekomo im coś z salonu ukradłam. Z takim tupetem i takim oszystwem nigdy się jeszce nie spotkałam. chciałam tylko PRZESTRZEC wszystkich by nikt nie został w tak perfidny sposób naciągnięty i potraktowany jak ścierwo, co niestety mnie się przydarzyło w salonie koczorowskich na ul. dlugiej 61 w Krakowie. Proszę zwrócić uwagę, na rzekoma promocje 'Tylko teraz rabat -50% na oprawki okularowe'. z racji zaistniałej sytuacji, od marca zagladam regularnie na strone internetowa salonu Koczorowski i mimo, że już jest koniec sierpnia nadal mają tą sama wyjątkowa promocję 'tylko teraz'.