Szanowny Panie Wojciechu, W odpowiedzi na pana groźby. Ustalmy pewne rzeczy. Zgłosił sie do pana "jeleń", dal mu pan dobrą cenę, wyłudził pan $9130.26 CAD. Obiecał dostarczyć towar na czas i w ustalone miejsce. Nie miał pan nawet tyle pisanek w magazynie, nie mówiąc o chęci wywiązania sie ze swojego zobowiązania. W tym momencie, gdyby pan napisał, ze mnie pan "orżnął", zaoszczędziłby pan $ 789.50 USD - koszt pustej palety w kontenerze. Olewa pan moje prośby o zwrot pieniędzy przez 2 miesiące. Po lekkim "przyciśnięciu do muru", łaskawie przysyla pan maila o podanie wszystkich kosztów, i gwarantuje zwrot pieniędzy. Przysyła pan fałszywe potwierdzenie przelewu na sumę dużo mniejsza niz pan zagwarantował i znowu olewa. Zostaje zgłoszone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Włącza pan do sprawy mamusię, która produkuje następne fałszywe potwierdzenie przelewu. Dlaczego pan "wysyła" następny przelew jak pierwszy był prawdziwy. A jeżeli miał pan świadomość, ze pierwszy nie doszedł, dlaczego pan nie wysłał wcześniej następnego. Złożył pan fałszywe zeznania policjantowi ze Skołyszyna. Biorąc dlugotrwalosc pana "działalności" - pierwsze znalezione przeze mnie w internecie w 2012 roku - ile takich zeznań pan składał? Zastanawia tez fakt bezgranicznego zaufania, jakim darzą pana miejscowe służby - postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania tylko i wyłącznie oparte na pana słowach, w obliczu przedstawionych przeze mnie twardych dowodów. W postanowieniu jednak oświadcza pan, ze cały czas pan "chce" zwrocic pieniadze tylko ma pan "jakieś nieokreślone trudności". Uwierzyłem jednak tym razem Polskiej Policji. Postanowiłem poczekać na swoje pieniądze. Po ponad pol roku, po moim mailu obiecuje pan jednak zwrócić pieniądze. Dlaczego pan obiecuje wysłać, jak jest pan pewny, ze ostatni przelew wpłynął na moje konto. Postanowilem sprawdzic pana rzekome trudności z wysłaniem przelewu. Poprosiłem pana klientke, ktora znowu pan "orżnął" na ponad 30 tys., o przelew, na bazie identycznych informacji, na podstawie ktorych "niby robił" pan przelewy i dokładnie z tego samego banku. I o dziwo, nie musiala chodzic do banku, tylko zrobiła to po godzinie 20-stej z własnego domu. Buuum, po niecałych 3 dniach pieniądze na moim koncie. A dlaczego pan nie użyje do przelewu wielokrotnie polecanego Western Union. Za piec minut mam pieniądze w ręku i po sprawie. Dzisiaj znowu przysyla mi pan fałszywy przelew i screen z wyciągu bankowego, który nic nie pokazuje i straszy niesamowitymi rzeczami. Niestety dla pana, procenty od skradzionej kwoty oraz wszystkie koszty ktore ponosze, kumulują sie. Jak już panu wczesniej pisalem, opracował pan bardzo skuteczny sposób okradania ludzi - swoich klientów, który powtarza sie niesamowita ilość razy w opiniach na google opinie już od 2012 roku do dzisiaj włącznie. Wyłudzenie, gwarancja, ze wszystko OK towar w drodze, obwinianie kuriera, fałszywy list przewozowy, sto tysięcy przeprosin, ze cos tam, zapewnienie, ze pieniądze zostaną zwrócone, bajki o dziwnych trudnościach, fałszywe potwierdzenia. Ilu swoich klientów wykończył pan psychicznie i zrezygnowali z ubiegania sie o wlasne pieniadze - jednak jakieś pieniądze pan zwraca, bo znikają z giełdy wierzytelności. Prawomocne wyroki sądowe również nie działają na pana korzyść. Wykorzystuje pan również słabość Państwa Polskiego, bo nie rozumiem jak można działać tak długo i tak bezwzględnie pod okiem stróżów prawa, jak w Państwie Polskim moga nie byc wykonane prawomocne wyroki sądowe a komornik nie jest w stanie sciagnac prawomocnie zasądzonych długów. Moze klienci w Polsce obawiają sie pana gróźb, straszenia negatywnymi opiniami w internecie, czy nie wierzą w Polskie Państwo Prawa, ja jednak wierzę, ze uda mi sie znalezc chociaz jednego uczciwego urzędnika, który wykona swoje obowiązki służbowe... W celu ułatwienia działania oszukanym przez pana klientom, zamieszczam informacje jak i gdzie składać zawiadomienia o popełnieniu czy mozliwosci popelnienia przestepstwa. Nie jest to ograniczone czasowo i nie musza tego robic osoby bezpośrednio oszukane ale kazda osoba, ktora ma wiedze o przestepstwie, ustnie u kazdego policjanta lub w prokuraturze, w tym przypadku najlepiej mailem w Prokuraturze Rejonowej w Jasle - biuro.podawcze.prjas@prokuratura.gov.pl. Mam nadzieje, ze po uswiadomieniu miejscowym sluzbom ogrommu i dlugotwalosci wyzej wspomnianego procederu, znajdzie sie urzednik, ktory uczciwie wykona swoje obowiazki sluzbowe.