Polecam żłobek. Mój synek zaczął chodzić do tego żłobka w wieku 7 miesięcy (teraz ma 2 lata i 4 miesiące) i naprawdę muszę powiedzieć, że dobrze się tam bawi. Grupa nie jest zbyt liczna, zapisanych jest ok 15 - 16 maluchów, a przebywa dziennie może 10 -12. Dzieciaczki są w różnym wieku i bawią się razem, co w mojej opini jest świetne, a potwierdza to obserwacaja mojego malucha. Po pierwsze naprawdę szybko się rozwijał, po drugie widziałem po jego zachowaniu, że chce się własnie ze starszymi dziećmi bawić. Po trzecie synek uczy się rówież, że trzeba uważać na młodsz dzieci i sie nimi zajmować (np przyszedłek kiedyś po niego a on od progu przybiega i mówi, abyśmy byli cichutko bo jego młodszy kolega śpi - naprawdę super). Co do powierzchni, to sa 3 sale, w których dzieci przbywają, w tym jedno pomieszczenie dla leżakowania, odpoczynku. Co do metod wychowawczych naprawdę uważam, że są super. Mój synek to żywe srebro, więc doskonale wiem jak potrafi dokazywać, mimo to po pierwsze Panie daj sobie z nim rade i widzę, że je po pierwsze bardzo lubi po drugie szanuje i słucha. Często pyta czy będzie Ciocia Jola (Pani Dyrektor) oraz Ciocia Asia. NIgdy nie wiedziałem, a przychodziłem tam o różnych porach, by jakieś dziecko pozostawało bez opieki, lub było ignorowane. Przyszedłem kiedyś wcześniej i zobaczyłem, że synek "obraził sie", zanim wszedłem z korytarza patrzyłem chwilkę co robią Panie. Normalnie zapytały czy już mu przesżło i czy wraca sie bawić, jak powiedział nie, to bez żądnych wyrzutów po postu czekały (są naprawdę cierpliwe). Panie tam pracujące są otawrte miłe i profesjonalen w tym co robią. Pod ich metodami wychowawczymi mogę się podpisać. Któregoś dnia w domu, synek zaczął zachowywać się bardzo niegrzecznie (uderzył żonę samochodzikiem i strzelał standardowymi fochami), odruchowo powiedziałem, ze ma iść do kąta, a on co prawda obrażony ale poszedł i tam siedział spokojnie a po wszystkim przeprosił żonę. Okazało się, że tego typu kara (która dla 1,5 czy 2 lata jest chyba najlepsza na świecie) jest stosowana przez Panie w żłobku, pondto sam byłem świadkiem, jak Panie tłumaczyły dziecią jak nie mogą się zachowywać i dlaczego muszą iśc do kąta. Nic na siłe, żadnych krzyków, ale wszystko stanowcz (powiedziałbym książkowo). Ponadto widze, że Panie napawde troszczą się o dzieci i zwracają uwagę, gdy widzą ze coś jest nie tak. Synek w żłaobku naczuył się jasnego podziału, na dywanie się baimy, przy stole grzecznie jemy i igdy nie mam z tym problemów. To również zasługa żłobka. Widać, że Panie w żłobku dbają o zajęcia ruchowe. Synek często opowiada, ze razem tańczyli, bawili się i chce ze mną bawić się w te zabawy w domu. Mój synek chodzi do żłobka już blisko 1,8 miesięcy i przebywanie w nim mogę z czystym sumieniem polecić. Rady dawne przez Panią Dyrektor są naprawde pomocne i świadczą, ze obseruwje ona dzieci i dokładnie wie co się dzieje i ja oraz żona jesteśmy jej za to bardo wdzięczni. W tej beczce miodu, jest jednak łyżeczk dziegciu, jednak nie związana z wychowieniem. Otóż jedna z Pań, wobec mnie przynajmniej jest dosyć opryskliwa i ujmując rzecz ogólnie wtyka nos w nie swoje sprawy (uważam za bardzo nie na miejscu stwierdzenie, gdy przyprowadzam synka, "że chyba jestem na wolnym" tonem wprost sugerującym, że mógłbym się dziekiem zająć a nie przyprowadzać go do żłobka). Zastrzegam jednak, że to jednostkowe zachowanie tej Pani i staram się to olewać, bo mój synek czuje się tam dobrze. Po dwa fakt, że wiedze, iż Pani Dyrektor czuwa nad dziećmi i jakie są efekty dla rozwoju synka w czesie gdy tam przebywa jest powoduje, że styl bycia jednej Pani nie może i nie będzie wpływa na moją ocenę. Podsumowując naprawdę polecam żłobek baraneczka